Już od rana działo się wiele – mówiliśmy o tradycjach w Polsce i innych krajach. Była Francja i Dzień Słodkości, Niemcy i Babski Karnawał oraz Wielka Brytania – Naleśnikowy Wtorek. Do tego krótkie filmiki edukacyjne: „Tłusty czwartek” i „Pączki – historia tłustego czwartku”. Jednak nie samą wiedzą żyje przedszkolak – czas na pracę i wspaniałą „pączkową” zabawę. Pracujemy i pączki szykujemy - do garnka je wrzucamy (chusta animacyjna), dmuchamy, potrząsamy i już mamy! - cztery pączusie, jak malowane, w dodatku w pelerynie i koronie. Potem na tacę wskoczyły faworki – choć bladziutkie to skręcone przez dzieci doskonale. Kolejna sprawa to zabawa w „ Łapanie dmuchanych pączuszków”. Potem czas na jedzenie – „pączkowe szaszłyki” i „kawałkowe pączusie”- nóż i widelec poszedł w ruch. Uffff !!! Udało się – zjedliśmy ze smakiem! Lecz to nie koniec.

Wszystkie dzieci po degustacji pączuszków, z nową energią zabrały się do tworzenia własnych pączków. Wspólnie, bo w zespole wykonały pracę plastyczną pt. „Donut – pączek z dziurką”. Cóż to był za wysiłek? Aż kipiało od twórczych pomysłów, planów i sposobów wykonania. Papierowe pączki z każdą minutą piękniały i „rosły” w oczach. To nasi wspaniali, kreatywni  artyści i utalentowani cukiernicy – tylko pozazdrościć i spraszać gości! Trud i wysiłek się opłacał, bo piękne prace zamieniły się w fotobudki. Każde dziecko zostawiło swój niepowtarzalny podpis na artystycznym „dziele” poprzez udział w sesji zdjęciowej pt. „Mój portret z pączkiem”. Na koniec obchodów tłustego czwartku, sześciolatki bawiły się przy skocznej muzyce korzystając z „pączkowych” przebrań. To był słodki i radosny dzień, pełen niezapomnianych wrażeń.